Strona głównaInspiracjeRowerem do Jabłonny

Rowerem do Jabłonny

#bliskoWarszawy

W cyklu „okolice Warszawy” przedstawiamy: rowerem do Jabłonny!

Przejażdżka wałem wiślanym

Kolejna wycieczka rowerowa dla leniwych buł to przejażdżka wałem nad Wisłą w stronę Jabłonny. Zaczynamy przy moście Grota-Roweckiego, wjeżdżając na szeroką asfaltową drogę wiodącą na północ. Po prawej mijamy elektrociepłownię Żerań i zatrzymujemy się na oglądanie widoków z Kładki Żerańskiej nad Kanałem Żerańskim :) Ładnie tu bardzo i są ławeczki, można odpocząć i podziwiać widoki na lewą stronę Warszawy. Oraz posłuchać żabich skrzeków ;)

Kładka Żerańska - dwa rowery, widok na chaszcze i lewą stronę Warszawy
Kładka Żerańska – widok na chaszcze i lewą stronę Warszawy
Rowerem do Jabłonny – selfie autorów bloga na Kładce Żerańskiej
Na Kładce Żerańskiej

Dalej po prawej jest składowisko odpadów z elektrociepłowni i jednocześnie kompletne szaleństwo przyrodnicze. Rośnie tu wszystko, widocznie odpady służą roślinkom. Przejeżdżamy pod mostem Północnym, dla niepoznaki na mapie oznaczonym jako most im. Marii Skłodowskiej-Curie ;) Teraz będzie bardziej oblegany fragment trasy, bo jedziemy obrzeżem osiedli Tarchomin i Nowodwory. Dużo bloków postawiono tu tuż przy wale wiślanym, przez co na drodze jest znacznie większy ruch. Do tego część bloków jest ogrodzona i nie można zjechać z drogi wałem do miasta, bo nie. Na szczęście ten fragment trasy nie jest długi, a my kończymy go w grillbarze Wodnik Szuwarek. Nie nastawialiśmy się zbytnio na szaleństwo kulinarne, ale okazało się, że w Szuwarku karmią całkiem nieźle – polecamy kiełbasę z grilla i różne rodzaje frytek :) Można spokojnie znaleźć sobie miłe miejsce dla siebie i roweru. A do tego są normalne toalety, a nie tylko tojtojki, więc wielki plus!

Widok na Wisłę na jednym ze zjazdów – rowery na tle zarośli i rzeki
Widok na Wisłę na jednym ze zjazdów
Bar Wodnik Szuwarek wśród zieleni
Wodnik Szuwarek karmi w porządku
Solidny stół z ławkami, o które można oprzeć rowery
W Wodniku Szuwarku jest miejsce na rowery :)

Na 528 kilometrze Wisły oficjalnie kończy się Warszawa. Kończy się też wygodna, utwardzona droga. Dalej to już jest trochę odcinek specjalny, szczególnie dla kogoś, kto niby utrzymuje równowagę na rowerze, ale jednak trochę się chwieje ;) Droga polna z dwiema wąskimi koleinami, zarośnięta i miejscami mocno nierówna. Przyznam, że miałam chwile zwątpienia, na szczęście mapa twierdziła, że już niedaleko. I faktycznie, do parku pałacowego w Jabłonnie dojeżdżamy po niecałych 2 km. Po drodze, jak wzdłuż całej trasy, można zejść lub zjechać nad brzeg Wisły i pogapić się w wodę lub na drugi, równie zarośnięty brzeg.

Koniec miasta – słup z oznaczeniem 528,800 km Wisły
Koniec miasta :)
Furtka parku pałacowego z oznaczeniem Camino de Santiago
W pałacowym parku
Pałac od frontu wieżyczka z kulą na szczycie
Pałac od frontu jest całkiem okazały
Rowerem do Jabłonny – meta. Niewysoki pałac od strony parku
Pałac od strony parku

Tymczasem do parku w Jabłonnie wchodzimy przez wąską furtkę, na której są oznaczenia jednej z polskich dróg camino (co to jest camino?). Przez nieco mroczny park docieramy do pałacu i od razu okazuje się, że skoro jest sobota, to jest tu kilka imprez zamkniętych: wesela, jubileusze. Nic nie szkodzi, włóczymy się chwilę po parku, szukamy lodów, ale niestety nie ma fajnych, no kawy się najwyraźniej nie napijemy, to trudno. Oglądamy romantyczne ruiny w parku i wracamy.

Trasa od mostu Grota-Roweckiego do parku w Jabłonnie to około 12 km.

Pałac w Jabłonnie, WWW

Gdzie to jest?

Pałac w Jabłonnie
Artykuł powstał w ramach cyklu #bliskoWarszawy. Inne wpisy w tym cyklu:
Skansen w Maurzycach pod Łowiczem
Zamek w Czersku
Bagno Całowanie
Serock
Rowerem nad Liwcem
Winnica Dwórzno
Fort Beniaminów
Winnica Mazovia
Rowerem nad Zegrze
Pałac Bielińskich w Otwocku Wielkim

(czerwiec 2022 r.)

1 komentarz

  1. Te szuwarkowe kiełbaski to takie całkiem pokaźne . Ale po rowerowej wycieczce zasłużone bo grill jest dobry na wszystko, tak jak i rower. Pozdrawiam cieplutko.

Odpowiedz

Skomentuj
Podaj swoje imię

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Jak się spotkali? Przypadkiem, jak wszyscy. Jak się zwali? Na co wam ta wiadomość? Skąd przybywali? Z najbliższego miejsca. Dokąd dążyli? Alboż kto wie, dokąd dąży?

Denis Diderot "Kubuś Fatalista i jego pan"

Najchętniej czytane