Strona głównaKrajeEgipt10 powodów, dla których nie warto nurkować (szczególnie na safari w Egipcie)

10 powodów, dla których nie warto nurkować (szczególnie na safari w Egipcie)

Nurkujesz w Egipcie? To doskonale to znasz z autopsji. Nie nurkujesz w Egipcie? To lepiej tam nie jedź. Polskie, ciemne, zimne wody dają na bank +10 do szacunu na dzielni (a na pewno na grupach nurkowych na FB) ;)

No więc nie pojechaliśmy tam dla przyjemności (wróciłam z 18 siniakami ;p) tylko ciężko nurkować i daję słowo, że wszystkie poniższe punkty są prawdziwe w 100%. Idę lizać rany i uzupełniać logbook ;)

psyche i Wilczy na dolnym tarasie latarni na Daedalus Reef na środku Morza Czerownego
Otóż nie samym nurkowaniem człowiek żyje. Zawsze można wpaść na latarnię morską na Daedalus Reef ;)

Przedstawiamy 10 powodów, dla których nie warto nurkować. Szczególnie na safari w Egipcie! ;)

1. Bagaż. Nie dość, że wszystko musisz zabrać ze sobą, bo na miejscu raczej nie będzie skąd pożyczyć, to jeszcze musisz mieć ten sprzęt sprawny, po serwisie i przetestowany. Co innego pojechać na Honoratkę i stracić dwa nurkowania, bo nie działa automat (a pewnie i tak uda się wypożyczyć na miejscu albo pożyczyć od znajomych), a co innego na tydzień do Egiptu… No i cały ten majdan musisz nadać na bagaż lotniczy. I zmieścić się w limitach kilogramów. I jeszcze pilnować, co do głównego, a co do podręcznego!…

Jest sprzęt.
Jest sprzęt.

2. Wizura. Toż to można dostać agorafobii! Gdzie ta otulająca, miękka ciemność na 8 metrach?… Widzisz ludzi 20 metrów od siebie i nie wiesz, czy nie masz omamów? Nagle jesteś na 35 metrach i nie wiesz, jak to się stało? Ale przecież dopiero co byłeś tuż pod łodzią, a może to sprzęt zwariował?… W dodatku widać wszystkie błędy, jakie robisz. Każde zmącenie dna, brak wyważenia, zły trym. Plączą się pod tobą manometry i inne ustrojstwa, zahaczając o rafę. Widać publicznie wszelkie niedostatki umiejętności. No jak tu pływać?!?

Safari nurkowe Egipt – nurkowie widziani z oddali w bardzo przejrzystej wodzie
Jest wizura.
Nurek od frontu
Plącze się manometr.

3. Nie możesz wykazać się tężyzną fizyczną, bo (chociaż wody Morza Czerwonego wypierają bardziej niż wody Piechcina i trzeba brać ze sobą więcej ołowiu) od stanowiska z butlą do wody jest 5 metrów. Nie wyrwiesz lasek na siłacza. Z drugiej strony jeśli jesteś delikatną i drobną kobietą, też nie wyrwiesz tego przystojniaka z naprzeciwka, bo obsługa łodzi sama rwie się do pomocy. Pomagają zakładać ciasną piankę, pomagają zakładać sprzęt, sprawdzają, czy butla jest aby na pewno odkręcona. Pomagają wychodzić z wody i klarować się po nurkowaniu. No jak żyć?

Safari nurkowe Egipt – załoga pomaga wyjść w wody po drabince
Jest pomoc.

4. Spotykasz pod wodą jakieś egzotyczne zwierzęta, kolorowe rybki, skrzydlice, żółwie, mureny, płaszczki, rekiny, a bo to wiadomo, czy to bezpieczne?!? Połowa (jak nie więcej!) tego towarzystwa nastaje na twoje życie (no, a przynajmniej może zrobić ci krzywdę)! Nasze raki są przynajmniej znane i nieawanturujące się. I gdzie są szczupaki??? Koralowce zamiast koparek, kto to widział!…

Safari nurkowe Egipt – skrzydlica na nocnym nurkowaniu
Jest niebezpieczna skrzydlica.

5. Skóra ci się rozmoczyła od ciągłego nurkowania!… W kraju nurkujesz dwa – trzy razy dziennie i to w weekend, a tu przez PIĘĆ DNI, CODZIENNIE, nierzadko po 4 razy. Zaraz zabraknie miejsca w logbooku! ;p (ktoś jeszcze prowadzi papierowe logbooki?…)

psyche&Wilczy razem. Litery P i W na płetwach pomagają odróżnić które jest które
psyche&Wilczy na safari nurkowym, fot. jOrka

6. W związku z powyższym masz zdartą skórę i bąble na palcach od ciągłego zakładania pianki. Oraz poza wszelkimi potworami morskimi także łódź nastaje na Twoje życie: siniaki, skaleczenia, rany, zadrapania – to wszystko pojawia się nie wiadomo kiedy i potem można robić gremialny przegląd uszkodzeń. Na pocieszenie – delfinki. Niestety, też uszkodzone :/

Safari nurkowe Egipt – delfiny pod wodą w lagunie Dolphin House
Oszczędzę widoków rozwalonych palców i siniaków wielkości koła młyńskiego. W zamian spójrzcie na te delfiny – mają mnóstwo blizn, bo mają bardzo delikatną skórę. Pamiętaj, żeby ich nie dotykać!

7. ZABRANIAJĄ DOTYKAĆ RAFY, a przecież wiadomo, że polski nurek pływa na dotyk, bo na wzrok to trochę ciężko w wizurze na 30 centymetrów, więc gdzie się miał nauczyć?… ;p

Murena wystająca spod rafy
Nie dotykać rafy, bo może być domem dla czegoś, co zechce nas spożyć na obiad. Oto murena :)

8. Spróbuj się przyznać po powrocie na FB, że nurkowałeś w Egipcie. Zostaniesz odsądzony od czci i wiary, nazwany nieudacznikiem, dowiesz się, że prawdziwy płetwonurek to nie je miodu, tylko żuje pszczoły, tzn. pływa wyłącznie w gęstych polskich ciemnościach i przynajmniej ma jakieś umiejętności (––> po bąblach do powierzchni), a nurkowanie to nie jest oglądanie kolorowych rybek, rybki to sobie można w akwarium pooglądać! Więc na pewno nic nie umiesz i nie poradzisz sobie na Budzisławskim i nieważne, że masz zalogowanych 500 nurkowań, to pewnie były egipskie liptony ;p

Safari nurkowe Egipt – nurkowanie wśród raf
Jest Egipt.

9. Po powrocie co bardziej podejrzliwi koledzy z pracy mogą dopytywać, czemu jesteś taki nieopalony, podobno byłeś w Egipcie, a może jednak remont mieszkania robiłeś w zeszłym tygodniu w ramach urlopu, co? No ale jak tu się opalać, skoro się ciągle siedzi pod wodą, albo w koi, albo na odprawie?…

Łódź nurkowa widziana z wody od rufy
Jest blisko do wody.

10. No i najważniejsze: nie ma kiełby od Ramzesa!… Nie musisz zajmować się zaopatrzeniem, bo posiłki są podawane o określonych porach, a żarcia jest w opór. Gdzie elementy surwiwalu?…

Safari nurkowe Egipt – śniadanie
Jest jedzenie.

Podsumowując: lecisz przez pół świata z ciężkim i nieporęcznym bagażem, w którym na pewno nie ma czegoś ważnego, potem przez tydzień moczysz się w potwornie słonej wodzie, przy absurdalnej wizurze, wśród stworzeń, które czyhają na twoje życie, a do tego wyraźnie widać braki w technice pływania. Potem wracasz i nikt w pracy ci nie wierzy, że byłeś w Egipcie, a na FB nikt nie traktuje cię poważnie. No naprawdę?…

A w ogóle to było tak beznadziejnie, że nawet nasz przewodnik dał nogę. Oto dowód ;-)

Noga z płetwą na tle dna łodzi nurkowej
Nasz przewodnik dał nogę!

(październik 2022 r.)

1 komentarz

  1. Mogę raz w miesiącu latać do Egiptu, gdybym tylko miał tyle kasy,cudowny kraj ,cudowni ludzie….cudowne miejsce do nurkowania. Byłem tyle razy i zawsze tęsknię. A Dahab …kocham

Odpowiedz

Skomentuj
Podaj swoje imię

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Jak się spotkali? Przypadkiem, jak wszyscy. Jak się zwali? Na co wam ta wiadomość? Skąd przybywali? Z najbliższego miejsca. Dokąd dążyli? Alboż kto wie, dokąd dąży?

Denis Diderot "Kubuś Fatalista i jego pan"

Najchętniej czytane