Leleszki to takie miejsce, do którego wracamy. Jesteśmy mu wierni, bo jak można zdradzić takie miejsce i taką kuchnię? Leleszki to jednak nie tylko doskonała wyżerka, ale też aktywny wypoczynek (albo i nieaktywny, jak kto lubi ;) ). W samym pensjonacie można zagrać w piłkarzyki czy bilard, tuż obok jest czyste jezioro, w którym można się kąpać, łowić lub nurkować (jest wiata). Okolica oferuje szlaki rowerowe i piesze. A jak już naprawdę zaczniecie się nudzić, to w zanadrzu macie Szczytno czy Olsztyn :)

Pensjonat to tak naprawdę kilka budynków i duży teren zielony (a na nim: huśtawka, miejsce do gry w siatkę czy badmintona). W zależności od budynku pokoje różnią się standardami, do dyspozycji mamy na przykład apartament z kuchnią. Ale po co gotować, skoro kuchnia zapewnia wspaniałe wyżywienie trzy razy dziennie? Obfite śniadanie w formie szwedzkiego stołu wieńczą racuchy albo naleśniki, zawsze z sezonowymi owocami, często zebranymi w okolicznych lasach. Obiad jest zawsze trzydaniowy, a na kolację gospodarze zapraszają na grilla. A grill to nie tylko kiełbasa i karkówka, ale także kiszka ziemniaczana, kaszanka albo tajemniczy chlebek z zielonym – specjalność zakładu ;) Nie zdradzę tajemnicy, tego trzeba spróbować! Jedno jest pewne. Jeśli planujecie dietę, omijajcie to miejsce szerokim łukiem. Bo nie dacie rady…





Pensjonat szczyci się tym, że goście traktowani są tu jak rodzina i najlepsi przyjaciele. I faktycznie tak jest. Gospodarz wita nas serdecznie i z uśmiechem, nawet jeśli przyjeżdżamy w środku nocy. Oprowadza po pensjonacie, wszystko pokazuje osobiście, sadza przy stole, częstuje piwem, przynosi najlepsze kąski z grilla i zabawia rozmową. Czujemy się bardzo zaopiekowani i w dobrych rękach, możemy się bawić do rana. Jednocześnie, jeśli szukamy odpoczynku, to go dostaniemy – tu nikt się nie narzuca. Można skorzystać z lodówki, jeśli nie mamy jej w pokoju. Miejsce jest przyjazne dzieciom, zwierzętom, a także wszelkim pasjonatom: możecie urządzić tu turniej gry w piłkarzyki; możecie wykorzystać pensjonat jako bazę nurkową (jest miejsce na rozwieszenie szpeju i bank powietrza). Podobno w okolicy są też konie :) A w wiosce jest nieźle zaopatrzony sklep.


Wieczorny grill sprzyja integracji. W ogóle ciężko się dystansować w tak serdecznym towarzystwie, dlatego na początku kompletnie obcy sobie ludzie po kilku godzinach stają się bliskimi znajomymi i poszerzają krąg swoich zainteresowań. A nic nie rozwija tak, jak spotkania z innymi interesującymi ludźmi.
Nieinteresujący do Leleszek nie przyjeżdżają ;)
Wyszperane w Sieci:
Pensjonat Leleszki na FB
Oficjalna strona pensjonatu
Gdzie to jest? |
(lipiec 2017 r.)