Podwodne jaskinie i groty, fantazyjne formy skalne, szczeliny; ślimaki nagoskrzelne, mureny, ośmiornice; wreszcie wraki statków, samolotów i amfory – tak wygląda świat wokół chorwackiej wyspy Vis. Ulokowała się tam baza Nautica, którą wraz z Centrum Nurkowym Nurkersi odwiedziliśmy pod koniec września.
Na Vis można dostać się promem Jadrolinji, odpływającym ze Splitu dwa razy dziennie. Rejs trwa 2,5 godziny, bilet dla osoby dorosłej kosztuje 45 kun. Vis jest małą wyspą, jej powierzchnia to raptem niecałe 90 km2 (ponad 5 x mniejsza od Warszawy). Dopiero od niedawna jest dostępna dla turystów, wcześniej stacjonowało tu wojsko. Znajdują się tu dwa miasta: Vis i Komiža oraz kilka mniejszych miejscowości. Komunikacja odbywa się wąskimi i krętymi drogami, bo wyspa jest górzysta, a jej najwyższe rejony przekraczają 500 m n.p.m. Góry skrywają jaskinie, ale też powojskowe zabudowania i podobno są tam jeszcze zaminowane miejsca, więc z chodzeniem po bezdrożach trzeba jednak trochę uważać.
A co pod wodą dla nurków rekreacyjnych?
Można odnieść wrażenie, że wyjazdy nurkowe na Vis przeznaczone są głównie dla nurków technicznych, czyli, siłą rzeczy, bardziej zaawansowanych. Dostępne są opisy licznych wraków leżących na tyle głęboko, że aby je bezpiecznie odwiedzić, trzeba mieć specjalistyczne wyszkolenie oraz dostosowany do głębokich nurkowań sprzęt.
Ale nie martwcie się :) Wiele z atrakcji dostępnych jest już dla początkujących nurków (poziom OWD lub równoważny), choć znacznie większą satysfakcję z wyjazdu będą miały osoby przeszkolone do nurkowań do głębokości co najmniej 30 metrów (np. stopień AOWD). To dla nich w przeważającej mierze napisaliśmy ten tekst.
Do kilku głębszych wraków będą mogły zajrzeć osoby legitymujące się certyfikatem “deep diver” (to może być wymóg formalny), a i nieco większe doświadczenie nurkowe będzie wskazane, bo nurkowania takie będą już zahaczać o limit obowiązkowej dekompresji. A więcej głębszych wraków… No cóż, ich zdjęcia i opisy z pewnością mogą stanowić motywację do dalszych szkoleń nurkowych ;-)
Ale my – rekreacyjni – nie martwmy się. Mamy do dyspozycji co najmniej dwa bardzo ciekawe duże wraki i dużo podwodnego życia: ślimaczki, rybki, mureny, skorpeny, krewetki, małże, ośmiornice… Są też ciekawe formy skalne, groty, kaniony oraz ślady historii antycznej. Dla każdego coś miłego :)
Nasze miejsca nurkowe wokół wyspy VIS
Port Vis – pierwsze nurkowanie
Jak to na takich wyjazdach bywa, pierwsze nurkowanie jest rozruchowe. Sprawdzamy sprzęt i wyważenie. Dlatego jest to nurkowanie z brzegu, tuż przy bazie, praktycznie z plaży, niedaleko portu, a maksymalna głębokość to 12 metrów. Wizura taka sobie, pod wodą spotkaliśmy ogromne pionowo stojące małże i… wielkie puste muszle po ślimakach oraz chyba pozostałości po starym porcie – jakieś betonowe konstrukcje.
Wyspa Host – amfory
To nasze pierwsze nurkowanie z łodzi. Pod wodą spotkaliśmy rzymskie amfory, pochodzące z II wieku p.n.e. Robią wrażenie :) Głównie są potłuczone, ale jest kilka niezniszczonych. Poza nimi spotykamy ukwiały, rybki i rozgwiazdy.
Podczas tego nurkowania osiągamy 30 metrów i od tej pory będzie to typowa maksymalna głębokość nurkowań naszej grupy. Inna grupa realizowała oddzielny plan i robiła nurkowania do 18 metrów. Oni też mieli co oglądać :)
Mali i Veliki Volić, Krava
Niedaleko siebie położone wysepki z latarniami: zieloną i czerwoną. Przy czerwonej latarni spotkaliśmy kolejne amfory, tym razem podobno greckie :) Przy zielonej latarni było mnóstwo pięknych gorgonii. Przy tych ściankach można spędzić mnóstwo czasu, oglądając podwodne życie.
Wrak parowca Vassilios T
Vassilios T to grecki statek towarowy, wybudowany w 1920 roku. Zatonął w 1939 roku w trakcie podróży z Anglii do Wenecji z ładunkiem węgla. Vassilios T wpadł na skałę w pobliżu wyspy Vis prawdopodobnie wskutek błędu nawigacyjnego. Statek miał blisko 100 metrów długości, mamy więc tu kawał wraku do oglądania. Leży na boku, na głębokości od 21 do 55 metrów.
Wrak parowca Teti
Parowiec Teti był mniejszy niż Vassilios T, miał 72 metry długości. Wybudowano go w 1883 roku, zatonął (prawdopodobnie wskutek błędu nawigacyjnego) w 1930 roku. Przewoził kostkę brukową, której resztki można zobaczyć w jego ładowniach. Leży na głębokości 11-36 metrów, więc jest dostępny dla początkujących nurków. Atrakcją wraku jest piękne, niezniszczone koło sterowe, a także zamieszkujące wrak ryby – głównie mureny i skorpeny. My trafiliśmy na Tetim na dość silny prąd i duże zafalowanie.
Pokemon Cave
Jak sama nazwa wskazuje, zapraszamy do jaskini :) Wejście do niej jest usytuowane na głębokości 20 metrów. W środku rumowisko głazów i życie jaskiniowe: skorpeny, kraby. Ładne, łatwe nurkowanie.
Nova Pošta
Pięknie uformowane skały, zachęcające do podwodnych spacerów. Mamy tu i korytarze, i siodło, i grotę, i tunel. Dużo atrakcji skalnych, do tego piękne łączki pełne życia :) Jedno z ciekawszych nurkowań.
Bombowiec B-24 “Tulsamerican”
Wrak samolotu z II wojny światowej z ciekawą, choć dość smutno zakończoną historią. Ostatni z wyprodukowanych w zakładach w Tulsa w USA “Liberatorów” nie zostałby dokończony, gdyby nie wspólny wysiłek finansowy i roboczy pracowników fabryki i mieszkańców miasta – stąd miano “Tulsamerican”.
Gdy w grudniu 1944 roku wracał ciężko uszkodzony z misji bombowej nad Niemcy (obecne terytorium Polski), nie zdołał awaryjnie wylądować na lotnisku na Vis i rozbił się o powierzchnię morza już blisko wyspy. Trzy osoby z załogi zginęły, natomiast pozostała siódemka zdołała się uratować. Samolot, przełamany na dwie części, spoczął na głębokości 40 metrów.
Dzięki prowadzonym niedawno pracom archeologicznym wrak został de facto “posprzątany”, odsłonięte zostały niektóre jego części i elementy wyposażenia, np. amunicja. Bardzo charakterystyczne elementy – dobrze zachowane śmigło i sterczące ku niebu lewe podwozie – sprawiają, że ten wrak trudno pomylić z jakimkolwiek innym. “Tulsamerican” jest dostępny dla nurków rekreacyjnych ze specjalizacją głęboką (tzw. “deep”), choć odpowiednio można się nim nacieszyć dopiero podczas nurkowań technicznych.
Planując nurkowanie na B-24 warto pamiętać, że może nas czekać dość długie płynięcie przy dnie od liny opustowej do wraku, być może pod wyczuwalny prąd. Podczas nurkowań bezdekompresyjnych spędzimy na wraku raptem kilka minut. Pod koniec czeka nas przystanek bezpieczeństwa przy obwieszonej nurkami jak winogronami opustówce. A jeśli boi wraku z jakichś powodów nie będzie albo będzie rzucona w złym miejscu, to grozi nam, że samolotu nie ujrzymy wcale. Mimo to zdecydowanie warto wybrać się na B-24!
Wyspa Greben – kanion
Kanion opadający do 20 metrów. Moc żyjątek, dobra wizura, doskonałe miejsce dla początkujących. Piękne gorgonie :) Na koniec nurkowania zaliczyliśmy jaskinię.
Pločica
Ładne skałki i dużo podwodnego życia. Naszą uwagę jak zawsze zwraca ciekawska murena.
Wyjazd nurkowy na Vis to gratka nie tylko dla nurków technicznych, ale i dla rekreacyjnych o różnych poziomach wyszkolenia. Dzięki podziałowi na co najmniej trzy grupy, każdy nurek z naszej ekipy mógł znaleźć coś dla siebie.
Dlatego Vis możemy z czystym sumieniem polecić wszystkim nurkującym :)
Wyszperane w Sieci:
Centrum Nurkowe “Nurkersi”
Baza nurkowa “Nautica” na Vis
B-24 “Tulsamerican” Survey Project
Gdzie to jest? Na wyspę Vis można się dostać promem ze Splitu. |
(wrzesień 2017 r.)
Podwodny świat jest cudowny :) miałam raz możliwość nurkowania w Egipcie i to było największe moje przeżycie którego chyba nigdy nie zapomnę :) piękne zdjęcia
Zapraszamy znowu pod wodę ;) Oby w jakimś ciekawym, pięknym i kolorowym miejscu! Może na Malcie? :D