W Muzeum Budownictwa Ludowego – Parku Etnograficznym w Olsztynku można spędzić ładnych kilka godzin, spacerując od jednej zagrody do drugiej czy schodząc z drogi kaczkom, które nagle doszły do wniosku, że będą bronić swojego terenu ;) My spędziliśmy tam ponad 2,5 godziny i to było stanowczo za mało.
Skansen mieści się przy wyjeździe z Olsztynka w kierunku Olsztyna. Przed wejściem jest rozległy parking (5 zł), za który trzeba zapłacić w kasie kupując bilety (25 zł, czerwiec 2023 r.). Można też od razu zostać w tutejszej karczmie, ale my woleliśmy zajrzeć do pijalni ziół, która jest w jednej z chat na końcu skansenu. Podają tam genialne lemoniady z własnoręcznie robionych syropów. Można też od razu kupić tam różne przetwory, np. płatki róży ucierane z cukrem :)


Ale zanim tam dotarliśmy, zaczęliśmy od obejrzenia młyna i zagrody. Wszystko jest otwarte, wszędzie można wejść i obejrzeć wystrój wnętrz, meble, wyposażenie kuchni, narzędzia do pracy w polu i gospodarstwie. Jest też szkoła, całkiem okazały budynek z kolorowymi okiennicami i dachem porośniętym mchem. W środku w jednej połowie jest klasa lekcyjna z ławkami, tablicą, piecem, liczydłem i krzyżem na ścianie, a w drugiej połowie – mieszkanie nauczyciela. Dalej jest piękny drewniany kościółek z malowidłami na ścianach, drewniana dzwonnica i stele nagrobne. Kolejne zagrody wyglądają na bogate, są przestronne, zdobione, kolorowo malowane.





Trafiliśmy do ogródka ziołowego, gdzie między czosnkiem olbrzymim a tymiankiem stał sobie strach na wróble. Wróbli istotnie nie było ;) Natomiast ogrody przy niektórych zagrodach są niesamowite, pełne kwiatów i szalejącej zieloności, czerwiec to dobry czas na zwiedzanie skansenów :D




Obejrzeliśmy wystawę pojazdów – przy budynku dawnej karczmy powozów jest sporo, niektóre eleganckie, niektóre bardziej codzienne, na mniej i więcej osób, są także sanie.
W jednej z zagród natknęliśmy się na hałasujące stadko kaczek, które nie chciały pozwolić nam podejść do budynku. W zagrodach zawsze jest ktoś z pracowników skansenu, więc kaczki przed kimś jednak respekt czują ;) A przy okazji państwo odpowiadają na pytania i opowiadają o tym, co widzimy. Warto pytać, bo niektóre elementy wystroju wnętrz są nieoczywiste…
Gdzie indziej mieszkają także kozy, owce, gęsi czy kury, a po ogrodzonym pastwisku błąkają się konie. Podobno gdzieś są jeszcze króliki, ale ich nie znaleźliśmy, za to kot oczywiście się pokazał i nas zignorował ;)







Obejrzeliśmy za to dokładnie olejarnię i kuźnię. Weszliśmy stromymi schodami na dwa pięterka w wiatraku i podziwialiśmy okolicę z góry. W niektórych chatach były przepiękne kolorowe garnki, elegancka zastawa stołowa czy malowane meble. Co egemplarz, to piękniejszy, co chata – to ciekawsze wyposażenie! Dlatego naprawdę trzeba sobie zarezerwować sporo czasu na zwiedzanie, żeby potem – jak my – nie kończyć biegiem ;)
Więcej o skansenie na WWW
Gdzie to jest? Muzeum Budownictwa Ludowego – Park Etnograficzny w Olsztynku |
(czerwiec 2023 r.)