Glasgow nie ma najlepszej opinii. Raczej mówi się o nim jako o niebezpiecznym mieście poprzemysłowym, szarym, nieciekawym i pełnym złych ludzi. Ale jednocześnie podkreśla się, że Glasgow robi, co może, żeby zmienić tę opinię i przyciągnąć trochę turystów z niedalekiego Edynburga.
W ciągu naszej podróży po Szkocji przewijaliśmy się przez Glasgow kilkukrotnie, mieszkaliśmy w trzech różnych miejscach i wędrowaliśmy po mieście głównie na piechotę. Z naszych doświadczeń wynika, że oba te przeświadczenia są prawdziwe. Korzystaliśmy z możliwości darmowego zwiedzania, ale widzieliśmy bezdomnych, podejrzane zaułki i próbę kradzieży. Były miejsca, w których czułam się niepewnie z aparatem fotograficznym na wierzchu, ale głównie jednak zachwycałam się muralami i cieszyłam się zielenią w cudownych parkach w centrum miasta. Znaleźliśmy też fantastyczną knajpę (po odbiciu się od zamkniętych drzwi innych restauracji), więc generalnie muszę przyznać, że Glasgow wyszło w tym zestawieniu na plus :)


Co zobaczyć w Glasgow?
1. Glasgow Necropolis
Tak, to jest wiktoriański cmentarz ;) Często zdarza nam się odwiedzać zabytkowe cmentarze w różnych miejscach, bo zazwyczaj są to bardzo ciche i spokojne miejsca, a w tym przypadku także z pięknym widokiem na miasto. Nekropolia w Glasgow mieści się bowiem na wzgórzu tuż obok katedry i choć w upale (zdarzył się w Szkocji, naprawdę!) wędrówka pod górę może wydawać się mordercza, warto się jednak przespacerować. Cmentarz jest pełen kamiennych pomników i grobowców, pomiędzy którymi wiją się chodniki i trawniki. Wszystko jest doskonale zadbane i służy dziś jako miejsce odpoczynku dla mieszkańców miasta.
Glasgow Necropolis, WWW





2. Katedra – High Kirk of Glasgow
Katedra jest najstarszym budynkiem w Glasgow i jedynym średniowiecznym kościołem kontynentalnym, który przetrwał reformację. Początkowo katolicka, od czasów reformacji należy do Kościoła Szkocji. Jest wspaniałym przykładem architektury gotyckiej i chociażby dlatego warto ją zobaczyć. Z pewnością na uwagę zasługują powojenne witraże, ale także niższy poziom, pełen wspaniałych gotyckich kolumn i łuków.
W Szkocji niemal w każdym miejscu kręcono jakieś filmy, a Szkoci uwielbiają się tym chwalić. Tak więc w dolinie Glencoe czy w zamku Eilean Donan kręcono Bonda, a w zamku Doune i w katedrze w Glasgow – Outlandera. No to nic, tylko oglądać ;)
Glasgow Cathedral, WWW





3. Provand’s Lordship – najstarszy dom w Glasgow
Budynek powstał w 1471 roku i jest najstarszym budynkiem mieszkalnym w mieście. Był częścią szpitala św. Mikołaja (jako plebania), w ręce świeckie przeszedł w 1642 roku. Przez jakiś czas na parterze odbywał się handel i usługi, a nawet funkcjonowała karczma. Od blisko stu lat budynek jest w rękach stowarzyszenia, którego celem jest jego ochrona. Dziś, po odrestaurowaniu przez miasto, można go zwiedzać (za darmo lub “co łaska”). W pomieszczeniach możemy zobaczyć średniowieczne meble i ozdoby, a także witraże. Moim zdaniem można, o ile czas pozwoli :)
Provand’s Lordship, WWW





4. Uniwersytet w Glasgow i Hunterian Museum
O, to jest supermiejsce! Fantastyczna architektura, przywodząca na myśl szkołę Harry’ego Pottera. Cudowna kolumnada w łączniku między dwoma dziedzińcami. No i niesamowite, najstarsze szkockie muzeum. Ten uniwersytet naprawdę trzeba odwiedzić! Po jego dziedzińcach można spacerować do woli, wśród niesamowitych kolumn można schronić się przed deszczem, wypić kawę w barku i zajrzeć do sklepiku z pamiątkami. A potem trzeba wspiąć się na pięterko i wejść do Hunterian Museum i mówi to osoba, która nie przepada za muzeami ;) No dobra, tu wchodzimy za darmo i natychmiast znajdujemy się w innym świecie. W tym miejscu jest wszystko. Naczynia gliniane, szkielety, zestawy owadów, motyli, preparaty w formalinie (wszak założycielem muzeum był William Hunter – chirurg i położnik), porcelana, instrumenty muzyczne, pozytywki, kamienie szlachetne, przeróżne narzędzia i maszyny – część z nich w miniaturze. Tak naprawdę wędrując przez wszystkie sale, co chwila znajdujemy coś niesamowitego. Wyszłam stamtąd zachwycona i pewnie zostałabym dłużej, ale mieliśmy jeszcze w planach Kelvingrove Art Gallery i nie mogłam zostać w Hunterian Museum cały dzień ;)
Hunterian Museum, WWW








5. Kelvingrove Art Gallery and Museum
To kolejne niesamowite miejsce! Przepiękne wnętrza pełne sztuki. Nie można powiedzieć, że to tylko muzeum, bo odbywają się tam koncerty organowe i wystawy. A do koncertu można napić się kawki ;) Kelvingrove także można zwiedzać za darmo. Zobaczymy tam egzotyczne zwierzęta, szkielety, maski, modele aut, tramwajów czy nawet samolotów, zbroje, wystawę broni i masę innych rzeczy, nie wspominając o wystawach czasowych. Odniosłam wrażenie, że atmosfera zwiedzania była tutaj luźniejsza niż w Hunterian, być może ze względu na połączenie spacerowania po salach wystawowych z koncertem i kawiarnią. Acz zbiór eksponatów był bardziej interesujący w Hunterian. Tak czy siak, oba miejsca warto odwiedzić, tym bardziej, że są bardzo blisko siebie.
Kelvingrove Art Gallery and Museum, WWW






6. Murale
Glasgow może poszczycić się niesamowitymi muralami. Spacer po mieście skutkuje odkrywaniem coraz to nowych malunków na budynkach. Niektóre są naprawdę świetne, zobaczcie sami :)
Gdzie zjeść?
Mini Grill Steakhouse to miejsce, którego nie potraktowaliśmy poważnie ze względu na przedrostek “mini”. No bo jak mini, to czy my się tam najemy?… Ale okazało się, że nasze obawy były płonne. Na przystawkę zamówiliśmy zestaw haggisów, które nas autentycznie zachwyciły, a w ramach dania głównego pojawiły się oczywiście steki. Genialne! Dania były tak dobre, że wróciliśmy tu kilka dni później i… poznał nas kelner, który nas wcześniej obsługiwał. I wiecie co? Dostaliśmy 10% rabatu za stałość w uczuciach ;) Tak się zdobywa klientów!
Mini Grill Steakhouse, WWW


[cebula alert] Warto zajrzeć do Mountain Warehouse, bo ich ceny (nawet przed przecenami) są niższe niż w tej samej sieci w PL ;)
(wrzesień 2019 r.)
Ładne te Glasgow Cudowne te kolumny w Muzeum Hunterian, wyglądają jak sceneria z filmów Harry’ego Pottera :)
Muzeum i uniwersytet były ponoć inspiracją do stworzenia Hogwartu :)
oo Moje miasto :) znam je jak własną kieszeń!