Serki ołomunieckie to serki dojrzewające wyprodukowane z chudego kwaśnego twarogu. Produkowane są w Lošticach nieopodal Ołomuńca, a Czesi bardzo je cenią. Tak bardzo, że serki mają swoje sklepy fabryczne w różnych miastach w regionie. Należałoby założyć, że Czesi lubią zdecydowane smaki i… zapachy, albowiem serki cuchną jak stare skarpety ;) Ale jest na to sposób: trzeba je usmażyć lub w jakikolwiek inny sposób poddać obróbce cieplnej. Zostaje wówczas doskonały smak, a zapach na szczęście gdzieś się ulatnia.
Tradycja produkowania serków ołomunieckich jest tak stara, że zasłużyła na muzeum. No nie dało się przejść obojętnie obok Muzeum Olomouckých tvarůžků A. W. na mapie Googla, więc bez zastanowienia uznaliśmy, że jedziemy tam w przerwie świątecznej.



Muzeum jest czynne codziennie w godzinach 9:00-17:30, zwiedzanie trwa około 60 minut i kosztuje 60 koron czeskich. Można zarezerwować wizytę na konkretną godzinę, ale generalnie obowiązek rezerwacji dotyczy grup, nie turystów indywidualnych. Zwiedzanie kończy się rzecz jasna wizytą w sklepie ;) Budynek muzeum leży nieopodal placu, przy którym można zaparkować. Przy tym samym placu, naprzeciwko muzeum, mieści się restauracja Loštice restaurace U Coufalů, do której należy udać się po zwiedzaniu na pyszny obiad z… ołomuńskimi twarożkami ;) Na przykład mięsko w sosie serowym, mniam!
W muzeum dowiemy się, jak można pogrupować sery – bardzo piękny wykres! :) Zapoznamy się z urządzeniami do przetwarzania mleka i z historią serowarstwa. Okazuje się, że twarożki ołomunieckie zaczął produkować w miejscowości Loštice Josef Wessels w 1876 r. Aczkolwiek najstarsza wzmianka o nich pochodzi już z 1583 roku. Poznajemy najstarsze – ręczne metody produkcji serków ołomunieckich i maszyny, których zaczęto używać później. Oraz historię rodziny założyciela serowarni.




Twaróg, doprawiony solą, najpierw leżał w beczkach, potem trzeba go było odpowiednio wygnieść, żeby stał się gładki. Gnieciono go ręcznie, mielono, ale także… deptano. Dziś w jednym z pomieszczeń stoi urządzenie podobne do stepera, na którym można sprawdzić swoją umiejętność deptania ;)
Potem następowało ręczne formowanie każdego serka. Na początku XX wieku wprowadzono formę drewnianą, później formowano twarożki mechanicznie. Serki umieszczano na drewnianych półkach do suszenia, potem płukano je w solance i odstawiano do drewnianych skrzyń do dojrzewania.




W muzeum są narzędzia, maszyny i zdjęcia przedstawiające historię serowarni Josefa Wesselsa, możemy zobaczyć jego gabinet, a także obejrzeć krótki film o produkcji serków. Jeśli macie wolną godzinkę, to rzeczywiście warto tu zajrzeć, a potem pomyszkować po sklepie. Są w nim nie tylko serki ołomunieckie ;) Ale warto ich spróbować, szczególnie zapoznając się wcześniej z przepisami na stronie muzeum. Na ciepło są genialne! Zresztą sprawdźcie to sami w restauracji U Coufalů.

Muzeum Serków Ołomunieckich, Palackého 56/2, 789 83 Loštice, Czechy WWW, FB
Gdzie to jest? Muzeum jest położone tuż przy trójkątnym placu, na którym można zaparkować |
(grudzień 2019 r.)