Lizbona pełna jest pojazdów szynowych: ma zabytkowe linie tramwajowe, mnóstwo funikularów i jeszcze jakieś windy. To sprawia, że jest wielce atrakcyjna dla miłośników komunikacji miejskiej, a szczególnie dla Wilczego, który stara się każdą wycieczkę w Europę zacząć lub skończyć w Lizbonie. Tłumaczy potem, że nie było innych połączeń lotniczych…
Zatem jesienią 2015 roku, w drodze na południe Portugalii, znowu wylądowaliśmy w Lizbonie 🙂 Przed Wami galeria zdjęć z tego zachwycającego miasta. Pytanie, kiedy pojedziemy tam znowu…;)
Lizbona, miasto tramwajów. Jeden z placyków w Alfamie, z widokiem na bardzo szeroki w tym miejscu Tag.
Restaurante a Gruta de Camões – nasza uloubiona knajpka w Bairro Alto. Tanio i smacznie 🙂Ryż z owocami morza, inna forma risotto czy paelli, pycha!Mercado da Ribeira. Targ spożywczy oraz mnóstwo knajpek 🙂Mercado da Ribeira, część knajpianaA tu stoiska z owocami morza 🙂Pastéis de Belém, najsłynniejsze portugalskie ciasteczka, trzeba ich spróbować właśnie tu – w Belém!Pastéis de Belém z kawą. Foodporn, niebo w gębie, orgazm kulinarny. Chcę jeszcze!Historyczny szyld?W uliczkach AlfamyAlfama – wykorzystany każdy fragment powierzchni 🙂Tramwaje nie mają tu łatwo…Alfama! Zabytkowa dzielnica Lizbony.Ściany wyłożone kafelkami, typowy widok w PortugaliiSamochody mają wyznaczone miejsca do parkowania. Jeśli przekroczą tę linię, tramwaj nie będzie mógł przejechać.W uliczkach AlfamyWąsko i pod górkę – typowy widok 🙂Nie wiem, dokąd, ale tam! 🙂AlfamaAlfamaWidok na Tag, który jest tu szeroki jak morze 🙂AlfamaSztuka dekoracji…Zaułek w AlfamieHey, you! Whats up?Alfama Grill. Może i dobrze karmią, ale w Alfamie drogo jest 🙂Golibroda też ma piękny szyld 🙂Uliczna dekoracja ściennaAzulejos, piękne dekoracje ścienne z kafelków 🙂Pod górkę i z górki. Lizbona…Knajpka z fadoAlfama to dzielnica fadoWszechobecne pranie, kolejny typowy widokTramwajowe Love 😉 Taki mieliśmy widok z okna hoteluTramwaj wjeżdża w AlfamęKolacja w BaixaStacja Oriente (Estação do Oriente)
Jak się spotkali? Przypadkiem, jak wszyscy. Jak się zwali? Na co wam ta wiadomość? Skąd przybywali? Z najbliższego miejsca. Dokąd dążyli? Alboż kto wie, dokąd dąży?
Zapisz się do newslettera, a raz na jakiś czas będziemy wysyłać Ci informacje o nowościach na blogu, anegdoty z podróży i inspiracje kulinarne z różnych stron świata!
Dziękujemy!
Za chwilę dostaniesz e-maila z prośbą o potwierdzenie zapisu na newsletter. Sprawdź, czy nie trafił do spamu!
Fajne zdjęcia:) Lizbona podobne jest piękna 🙂