Lizbona pełna jest pojazdów szynowych: ma zabytkowe linie tramwajowe, mnóstwo funikularów i jeszcze jakieś windy. To sprawia, że jest wielce atrakcyjna dla miłośników komunikacji miejskiej, a szczególnie dla Wilczego, który stara się każdą wycieczkę w Europę zacząć lub skończyć w Lizbonie. Tłumaczy potem, że nie było innych połączeń lotniczych…
Zatem jesienią 2015 roku, w drodze na południe Portugalii, znowu wylądowaliśmy w Lizbonie :) Przed Wami galeria zdjęć z tego zachwycającego miasta. Pytanie, kiedy pojedziemy tam znowu…;)
Jak się spotkali? Przypadkiem, jak wszyscy. Jak się zwali? Na co wam ta wiadomość? Skąd przybywali? Z najbliższego miejsca. Dokąd dążyli? Alboż kto wie, dokąd dąży?
Fajne zdjęcia:) Lizbona podobne jest piękna :)