Obeszliście już wszystkie porządne trasy trekkingowe, widzieliście Adršpach, może nawet Szczeliniec. Albo przeciwnie, nie macie siły na wspinanie się pod górę, wolicie leniwie posnuć się po okolicy. Na szczęście Karkonosze to nie tylko wielkie wyzwania. Mamy dla Was propozycje wycieczek (także kulinarnych), niewymagających bardzo dobrej kondycji.
Lekki trekking w okolicach Pec pod Śnieżką
Proponujemy spokojny, relaksujący spacer. Żadne tam wspinaczki, niecałe 350 metrów w górę, cała trasa to niecałe 8 km. Bardzo przyjemna wycieczka, częściowo w lesie, a od połowy drogi co i rusz jakaś knajpa :)
Do planowania trasy polecamy Mapę Turystyczną. Poniżej właśnie na niej zaznaczyliśmy naszą wycieczkę, ale macie tam mnóstwo szlaków do wyboru :)
A oto cała trasa zaznaczona na Mapie Turystycznej (polecamy!). Kierunek dowolny, ale my szliśmy przeciwnie do wskazówek zegara – na końcu Pecu pod Śnieżką poszliśmy w prawo żółtym szlakiem.
Wjechać kolejką linową na Śnieżkę
To może być atrakcja nie tylko dla najmłodszych i nie tylko dla miłośników pojazdów linowych :) Dolna stacja kolejki znajduje się w miejscowości Pec pod Sněžkou. Zanim kolejka wjedzie na Śnieżkę, ma stację pośrednią, na której… skręca. Ta stacja to Růžová hora i można tam wysiąść i dalej pójść pieszo. Widoki z kolejki są przepiękne, jedzie się długo i można swobodnie się na wszystko napatrzeć :) Oraz zazdrościć tym, którzy wędrują na piechotę.
Bilet powrotny dla dorosłych na Śnieżkę kosztuje 430 KČ, do stacji pośredniej – 310 KČ (lipiec 2018 r.).
WWW: http://www.snezkalanovka.cz/pl/
Szpindlerowy Młyn
To wypoczynkowa, bardzo popularna miejscowość. Polecamy ją na… kawę i ciastko :) My akurat stołowaliśmy się w restauracji Hotelu Jelínek i wyszliśmy zachwyceni deserem, a potem poszliśmy na spacer po miasteczku. Wszędzie jest pod górkę ;) Ale miejscowość jest urocza i chociaż niezwykle skomercjalizowana, to wystarczy zerknąć ponad dachami nieco dalej, a przestaje dziwić, czemu jest taka oblegana przez turystów. Widoki są obłędne :)
Spacerkiem przez Horní Maršov
To zwykła, niewyróżniająca się miejscowość w górach. Jej zaletą jest położenie – blisko stamtąd i pod Śnieżkę i do Ścieżki w koronach drzew. To też świetne miejsce na obiad (albo i kolację) w pensjonacie Kneifel. To jedna z nielicznych knajp czynna codziennie i dłużej niż do 19.00 ;) Tak, spotkaliśmy się z tym, że ostatnie piwo należy zamawiać jeszcze przed dobranocką ;) W pensjonacie Kneifel zjecie także wieczorem i to wszystkie dania z menu, nie tylko przekąski. Podają cztery wersje smażonego sera! ♥ I doskonałe piwo :)
Gdybyście jednak mieli ochotę na wino, to Horní Maršov szczyci się także Vinoteką. To sklep i winiarnia, można kupić butelkę do domu, można też napić się na miejscu doskonałych morawskich win prosto z… kranu ;) A potem te najlepsze wziąć na wynos. Pani naleje z kranika do plastikowej butelki i przypomni, że spożyć należy w ciągu dwóch tygodni.
Browary
Wszakże to Czechy, więc należy spodziewać się piwa :) Małych browarów jest naprawdę sporo, my odwiedziliśmy tylko dwa, w jednym z nich zamawiając obiad – nieśmiertelny gulasz z knedlikiem. A piwa wzięliśmy na wynos, celując w te z mniejszą goryczką. W Czechach moc piwa określa się zawartością ekstraktu, nie alkoholu.
Pivovarská Bašta – to browar z restauracją i hotelem. A patronem jest… niedźwiedź :) Browar produkuje w sumie 14 rodzajów piwa. Tak, 14! Na co dzień jednak dostępnych jest mniej, około 8 rodzajów.
Pivovar Hendrych – pensjonat, restauracja i browar, można napić się na miejscu, można wziąć na wynos. Mają 4 rodzaje piwa, w tym ciemne i ale.
Opisane atrakcje są generalnie całoroczne, ale niektóre najlepiej zwiedzać latem. Karkonosze zimą to oczywiście zupełnie inny temat (narty!).
(lipiec 2018 r.)