O tym, czym jest Kanał Elbląski i dlaczego przynajmniej raz w życiu trzeba go zobaczyć, pisaliśmy już tutaj. W skrócie: zabytek hydrotechniczny na skalę światową, unikat, genialna myśl techniczna, która pozwala drogą wodną pokonać ponad 100-metrową różnicę poziomów. Pierwotnie wykorzystywany do transportu towarowego, od ponad 100 lat – wyłącznie w ruchu pasażerskim.
Zobacz także:
Kanał Elbląski, czyli rejs statkiem po trawie |
Latem 2016 roku przepłynęliśmy statkiem Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej z Buczyńca do Elbląga, pokonując po drodze system pochylni. W 2017 roku postanowiliśmy – również z Żeglugą – zobaczyć inny fragment kanału: Szlak Szeląga, czyli drogę z Ostródy biegnącą jeziorami Drwęckim, Pauzeńskim, Szelągiem Wielkim i Szelągiem Małym. Rejs kończy się w Staszkowie, skąd na miejsce startu (czyli do Ostródy) zabiera nas autokar (podobnie jak w przypadku poprzedniego rejsu). Koszt rejsu to 50 zł (wrzesień 2017 r.). Autokar powrotny: 6 zł.
Dlaczego warto zobaczyć także ten fragment kanału? Oczywiście dla pięknych widoków, jezior, kanałów, ale przede wszystkim dla dwóch śluz: Ostróda i Mała Ruś, przez które musimy się przeprawić oraz tunelu pod trasą numer 16. Płyniemy niecałe 2,5 godziny, po drodze można porozmawiać z załogą, która chętnie opowie o swojej pracy i o historii kanału, a nawet pozwoli posterować ;) Dla dzieci to może być niesamowita atrakcja.
Oczywiście kanał można przepłynąć także kajakiem albo inną jednostką pływającą, pamiętając o opłatach za śluzowanie. Gorąco zachęcamy :)
Kanał Ebląski, Szlak Szeląga from psyche on Vimeo.
Gdzie to jest? Rejs można zacząć w Ostródzie. |
(wrzesień 2017 r.)